Psia fryzura jak wichura

0
173

Ruchome czy nieruchome, nieważne! Psie fryzury powinny trzymać klasę. Trwała ondulacja dla dostojnego pudelka czy piękne, spływające po ciele włosy, niczym wody Niagary, dla długowłosego owczarka niemieckiego to przyszłość fryzjerów. Psich fryzjerów.

Nie dla psa kiełbasa!

Co wspólnego ma fryzjer dla psów z kiełbasą? Czasy, w których psy karmiono resztkami z obiadu dawno odeszły już w niepamięć. Zrzucanie pod stół swojemu pupilowi niedojedzonych ziemniaków, polanych ascetycznymi ilościami tłustego sosu jest już zdecydowanie niemodne. Jak ma się to do przysłowia mówiącego, że pies nie powinien konsumować tych rarytasów z branży mięsnej. Niestety nijak. Kiełbasa teraz też nie jest dla psa, ale nie dlatego, że jest towarem luksusowym. Wręcz przeciwnie. Rozpieszczone czworonogi, które właściciele będą chcieli poczęstować pyszną wiejską kiełbaską, nawet nie spojrzą na ten pożywny element staropolskiej kolacji. Podobnie jest z psimi fryzurami.

Fryzura jak nieruchomość

Biura nieruchomości pełne są ofert wynajmu pomieszczeń przeznaczonych dla fryzjerów. Musimy nadmienić, że nie mówimy tutaj o zwykłych fryzjerach. Mówimy o fryzjerach, którzy dbają o wygląd naszych mniejszych braci. To nie jedyna analogia w moim wywodzie. Nieruchome też często bywają fryzury naszych czworonogów. Silny wiatr łamiący włosy ślicznej modelki, nie spowoduje nawet najdrobniejszego ruchu misternie ufryzowanych kudłów psiej społeczności. Zaleta super mocnych lakierów? Oczywiście, że nie, przecież psy nienawidzą lakierów. Nie dla psa lakier. A może to kwestia specjalnej struktury psiego włosia? Również pudło. To po prostu kwestia ogromu talentu, który wykorzystywany jest przez psich fryzjerów, nazywanych czasem magikami nożyczek.

Nie ruszaj się!

Psia fryzura nie będzie się poruszać na wietrze, to już jest pewne. Gorzej będzie z naszym pupilem, który zamiast siedzenia na fotelu fryzjerskim, zdecydowanie bardziej woli hasać wśród zielonych łąk, przeganiając nieznośne koty, czy igrając z ptakami, które szukają swojego schronienia wśród zielonych traw. Co zatem musimy zrobić, aby nasz pupil pozostał opanowany niczym kamienie będące budulcem najstarszych ziemskich zabytków. Podpowiem, że hipnoza nie wchodzi w grę. Zahipnotyzowany pies może naglę zacząć mówić do nas ludzkim głosem i nie będzie już przymilnym skomleniem zapraszał nas na wieczorny spacer, ale posłuży się raczej niewybrednymi obelgami. Lepszym rozwiązaniem będzie nagrodzenie naszego psiaka pysznym pożywieniem. Tylko nie kiełbasą. Przecież, nie dla psa kiełbasa.