Jak powszechnie wiadomo, aby odtwarzać publicznie utwory muzyczne, niezbędne jest pozwolenie twórców i wykonawców, którzy otrzymują za to wynagrodzenie. Bez uiszczenia tzw. opłaty ZAiKS, nie ma się dostępu do praw autorskich. Co stoi za owym tajemniczym skrótem? Otóż ZAiKS jest to Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych – polska organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi twórców. Co za tym idzie, każdy przedsiębiorca, który chce publicznie odtwarzać utwory muzyczne musi za to płacić, a wysokość stawek jest uzależniona od rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej. Inne opłaty są wymagane od hoteli, inne od restauracji, a jeszcze inne od sklepów.
Jest jednak inne rozwiązanie – muzyka bez opłat. Jest to jak najbardziej możliwe, ale tylko wtedy, gdy otrzymamy zgodę od jednej z organizacji zajmującej się zarządzaniem prawami autorskimi. Wiąże się to z podpisaniem umowy i uiszczeniem pewnej opłaty. Nie ma wtedy znaczenia z jakiego źródła będzie pochodziła muzyka. Istotne są za to nośniki, z jakich pochodzą odtwarzane utwory – wszystkie płyty czy utwory MP3 muszą pochodzić z legalnego źródła, w przeciwnym bowiem razie grozi nam oskarżenie o piractwo. I nie warto w tym wypadku obchodzić prawa, gdyż odtwarzanie muzyki bez praw autorskich grozi wysokimi karami finansowymi.