Zaczął się nowy rok, za nami targi CES, apetyt rozbudzone do granic możliwości, a na rynku zmienia się niewiele. Wśród najbardziej oczekiwanych smartfonów, jedynie Xperia Z pojawiła się w przedsprzedaży i choć cieszy się tam dość dużą popularnością, to chyba jest to efekt braku większej konkurencji, niż rzeczywistej „jakości”. Już niedługo będzie można to jednak zweryfikować, bo HTC planuje w niedalekiej przyszłości zatrząść rynkiem za sprawą M7.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że flagowy smartfon tajwańskiego producenta zadebiutuje już 19 lutego, a do sprzedaży trafi na początku marca – dokładnie 8 dnia tego miesiąca.
HTC M7, a właściwie kolejny HTC z serii One, bo oficjalna nazwa nie jest jeszcze znana, może odbudować pozycję firmy na światowych rynkach, która w ostatnim czasie nieco straciła na wartości. Nowy smartfon ma oferować spory, 4,7 calowy ekran SLCD3 pracujący w rozdzielczości Full HD, jeden z najnowszych układów NVIDII lub Qualcomma, a więc Tegrę 4 lub Snapdragona z serii 600 w wersji czterordzeniowej, o taktowaniu 1,7 GHz. Całość ma być wspierana 2 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Do tego należy dodać aparat o rozdzielczości 12 Mpix, najnowszego Androida 4.2 Jelly Bean i nakładkę systemową Sense Ul 5.0.
Ile w tym wszystkim prawdy, trudno powiedzieć, jednak można śmiało przypuszczać, że szykuje nam się jeden z najlepszych smartfonów 2013 roku i konkurencja dla kolejnego Samsunga z serii S. Zeszłoroczna batalia tych producentów była niezwykle ciekawa, a najwięcej korzyści przyniosła użytkownikom, którzy mogli cieszyć się posiadaniem flagowych urządzeń obu producentów. Oby w tym roku było jeszcze ciekawiej i jeszcze lepiej pod względem jakości i wydajności, na co zresztą się zanosi…